sobota, 16 sierpnia 2014

Czyste skarpetki to luksus?

Opiszę Wam dzisiaj moją ostatnią przygodę związaną z pralką. Mianowicie, moja kilkuletnia już pralka postanowiła zacząć wylewać z siebie wodę. Akurat tego dnia po wstawieniu prania musiałem wyjść z domu, dlatego też sytuacja ta była mi całkowicie nie na rękę. Wyłączyłem pralkę, przetarłem szybko podłogę mopem, by zebrać największą wodę i wyszedłem. Jakoś umknęło mi to zdarzenie i dopiero wracając do domu przypomniałem sobie, że muszę jeszcze znaleźć jakiś serwis pralek. W zwyczaju mam robienie prania masowo, tzn. jak już kończą mi się czyste skarpetki, czy koszulki, po prostu robię trzy prania w ciągu jednego dnia. Na moje nieszczęście, to które wstawiłem tego dnia, było tym pierwszym, tak więc byłem w sytuacji, że nie miałem czystych rzeczy, za to miałem zepsutą pralkę. Znalazłem w internecie jakiś serwis pralek, z którego już następnego dnia miał zjawić się fachowiec. Tak też się stało, niestety awaria okazała się dość poważna, także specjalista musiał udać się po jakieś części, których wymiana była niezbędna i dopiero wtedy wrócił ponownie, by zająć się naprawą zepsutego urządzenia. Ogólnie wyszło na to, że serwis trwał niemal cały dzień, ale udało się wskrzesić moją pralkę i wieczorem jeszcze tego samego dnia mogłem wrzucić do niej swoje skarpetki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz